Tereny Stada Mgły > Równina

Równina.

(1/8) > >>

Shayla:
Tu można się paść i biegać. Jest tu jeziorko i mnóstwo kwiatów. Jest tu piękny widok na góry.

Amelia:
Weszłam.
Podeszłam do najbliższego kwiatka i powąchałam go.
-Przestań! To łaskocze.-Wrzasnął kwiatek. Odskoczyłam jak oparzona.
-P-przepraszam.-Wyjąkałam.

Amelia:
Kwiatek zakołysał się na wietrze i powiedział:
-Nic się nie stało zrebaku.
-Czemu ty mówisz?-Spytałam podchodząc do bratka.
-Oh, wszystkie kwiaty mówią...pytanie brzmi czemy mnie rozumiesz?-Odpowiedział.

Amelia:
-J-ja nie wiem...
-Cóż, kiedy będziesz znała odpowiedz daj znać. A póki co pozwól że się zdrzemnę.
Po chwili dało się słyszeć chrapanie.
Wycofałam się chyłkiem i wyszłam.

Amelia:
Weszłam.
Podbiegłam do znajomego bratka i zaczęłam z nim rozmawiać.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej